niedziela, 29 listopada 2015

#9

Nie było mnie tak długo, że zaczęłam zbierać ochrzan za to, że nie tworze. Tak bardzo skupiłam się na sobie i zapomniałam o was, czytelnikach. Tera jesteście częścią mojego życia. Wchodzę codziennie na blogera patrząc czy przypadkiem nie wpadła mi jakaś subskrypcja. Statystyki wejść nie drgnęły, a jak już wpadnie komentarz to czytam go dwa razy, bo jest ich ciągle tak niewiele. Musze opracować technikę zbierania i zachęcania widzów do czytania.
Zabłysnąć czymś czego nie ma na świecie, w którym już wszystko wymyśliliśmy. Wszystkich nie zmuszę by poklepywali mnie po plecach i dobrym słowem popychali w stronę szczytu. Chyba muszę stworzyć sektę ale to nie teraz..... bo teraz.................




Witam wszystkich w przeglądzie religijnym.
Dziś przedyskutujemy, bardzo ważny i jakże hot temat który brzmi "Czy twoja religia jest związana z twoim położeniem geograficznym?". Jeżeli twoja odpowiedzi brzmi tak, to zostałeś przekierowany da dobrą stronę, a jeśli nie to znaczy że fantastycznie trafiłeś.


Właśnie otwarłeś wrota moich poglądów religijnych, panuje tu istny chaos... a nie, pomyłka, poglądy religijne u ateistów. Coś musiałam pomieszać. Ta sterta tematów, których nigdy nie opisze, bo nie wiem od której strony ugryźć ciastko. Czemu ja jestem blogerką, kim jestem. Już wiem jestem Polakiem, a prawdziwy polak to poganin. Niby taki dobry wyznawca trójcy świętej, a jak zobaczy kota to usta od plucia odpadają. W niemalowane też trzeba postukać, tak dla zasady. Nie nie, to nie wierzenia, to tak babcia mówiła. Babcia też wrzucała węgiel do wody i patrzyła czy wypływa. To znaczy, że wierzymy w przesądy czy Boga.... to znaczy, że każdy wierzy w co chce.

 

Przyzwyczailiśmy się, że to katolicy mają racje, bo ich jest więcej. Według statystki którą znalazłam na Wikipedii (ona nie jest oczywiście wiarygodnym źródłem i jest stara bo z 2010), katolików jest o 10,6% więcej niż islamistów. Demokratycznie przegłosowane, jak będzie więcej niż 50%, Rzym będzie rządzić światem... z Ameryki pod osłoną Rosji.


Dzielimy się na grupy wyznaniowe, głośno skandując słuszność swojego wyboru. Właśnie wtedy gdzieś tam na górze, biedy Ra roni łzę, którą ociera Posejdon upuszczając koran. Takie podziały przyczyniają się do stwardnienie (nie mam na myśli SM).

Z tym wszystkim jest jak z noob-ami. Gracze którzy naciskają na oślep te same przyciski, niszcząc tym samym rozgrywkę, która mogła być przepustką do triumfalnej chwili. Mogli byśmy dojść na szczyt, ale jesteśmy rasistami wyznaniowymi (i rasowymi i wszystko inne, nie ma rzeczy która by polakowi przypasowała). Podoczepiajmy etykiety, żeby się nie pomyliło. Żyd biznesmen, a Muzułmanin morderca.
Ciekawe czy mieszkając w Egipcie patrzyli byśmy z podziwem jak upada WTC, mrucząc pod nosem -dobrze tak tym amerykanom


Biedni ludzie zginęli w wielkich betonowych drapaczach chmur, bo terrorysta chciał dostać się do mediów. Mógł założyć kanał na YouTube i udawać inteligentnego śmieszka. W krótkim czasie dostał by się do telewizji. Mało inwazyjna metoda ale co poradzić, niektórzy wolą wejścia z hukiem.

Można mieć też lajtową wiarę, tak jak hindusi. Oni sobie wierzą w wielu bogów, mają wiele odłamów, robią co chcą. No z tym ostatnim trochę przesadziłam, bo jednak jest rygor ale nie wywołują globalnego zagrożenia. Nie straszą rakietami, albo piekłem i potępieniem. Jesteś czarnym katolikiem z koreańskim pochodzeniem, spoko jesteś jak swój, szkoda że nie u nas.... smutek, żal rozczarowanie.

To my tworzymy atmosferę i to od nas zależy życie. Ziemia jest jedna i musimy się nią podzielić. Na świecie jest wiele wyznań, dawniej też tak było. Wiele bogów umarło w pamięci, innych wyeliminowano. Razem z starożytnością wyginąć powinno niezrozumienie, nietolerancja, okrutność, surowość, no i inne antonimy słowa wyrozumiałość.



To wszystko na dziś,  miłego wieczoru i niech będzie z wami wyrozumiałość .


1 komentarz:

  1. "Właśnie wtedy gdzieś tam na górze, biedy Ra roni łzę, którą ociera Posejdon upuszczając koran." W tym momencie wyobraziłam sobie, jak wszyscy bogowie wszystkich religii siedzą przy jednym stole, opowiadają anegdotki i drą łacha z głupich śmiertelników. No a Ra się z żoną pokłócił.

    Pozdrawiam!
    Jeż w naleśniku

    OdpowiedzUsuń